Noc u Grobu Chrystusa przepędzona zostawiła mi mocne wrażenie na zawsze. O godzinie 7 wieczór zamknięto kościół – zostałem sam i rzuciłem się z wielkim płaczem na kamień grobu. […] O północy dzwon drewniany obudził w kościele księży greckich. Różne wiary, każda mająca swoją mniejszą lub większą zagrodę w tym gmachu, budzić się zaczęły na głos tego dzwonu. […] Grecy na Grobie odprawili mszę, potem Ormianie, o drugiej zaś w nocy ksiądz rodak [Maksymilian Ryłło] wyszedł ze mszą na intencję mojej kuzynki [Ojczyzny], a ja, klęcząc na tym miejscu, gdzie anioł biały powiedział Magdalenie: „Nie ma go tu, zmartwychwstał!”, słuchałem całej mszy z głębokim uczuciem.

List Juliusza Słowackiego do matki, 19 lutego 1837, Bejrut

Karta z Raptularza wschodniego z rękopisem wiersza I porzuciwszy drogę światowych omamień…, trzema szkicami Rotundy z Bazyliki Grobu Świętego w Jerozolimie i notatką z klasztoru Betcheszban (Rosyjska Biblioteka Państwowa w Moskwie)   

I porzuciwszy drogę światowych omamień,
I wysłuchawszy serca – gdy rzekło: Jam czyste,
Tu rzuciłem się z wielką rozpaczą na kamień,
Pod którym trzy dni martwy leżałeś, o! Chryste.
Skarżyłem się grobowi – a ta skarga była
Ani przeciwko ludziom – ani przeciw Bogu.

Niebo widziane z Betcheszban d. 29 Marca
o godzinie 8

Trzy szkice wnętrza Rotundy w Bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie, widoczna kaplica Grobu Zbawiciela, w której Słowacki służył do mszy księdzu Maksymilianowi Rylle w nocy z 14 na 15 stycznia 1837

Pierwszy szkic nieba nad klasztorem, pokryty rękopisem Pieśni na Nilu

Druga wersja szkicu nieba nad klasztorem Betcheszban, z widocznym gwiazdozbiorem Oriona i oznaczeniami: „Wschód”, „Zachód”, „Południe” i na środku: „Klasztor”. Poeta wykorzystał kartę ponownie, zapisując na niej dokończenie Pieśni na Nilu (karta z Raptularza wschodniego, Rosyjska Biblioteka Państwowa w Moskwie). Ulubioną konstelację Oriona Słowacki nazywał „lutnią niebieską” i pisał, że prowadziła go przez całą podróż.